Świnka morska w domu – co należy wiedzieć zanim się pojawi?
Każdy zwierzak to ogromna odpowiedzialność i nowe obowiązki. Jako rodzice najczęściej zgadzamy się na niewielkie gryzonie. Chomiki, myszki, szczurki, szynszyle, króliczki miniaturki i świnki morskie najczęściej zostają pierwszymi pupilami naszych dzieci. Skłaniamy się ku takim wyborom, gdyż wydaje nam się, że mały gryzoń w klatce to mało wymagający lokator. Nic bardziej mylnego, zwłaszcza, jeśli chodzi o świnki morskie.
Ten sympatyczny gryzoń bez ogonka wydaje się być mało absorbujący i raczej mało ruchliwy. Sprawia wrażenie idealnego towarzysza dla naszych pociech, dla nas natomiast mało absorbującego nowego członka rodziny. Świnki to jednak dość wymagający współlokator. Gryzonie te bywają dość głośne. Czasem kwilą sobie cichutko, a często dość głośno. Dają się usłyszeć w całym domu.
Poza naturalnymi dźwiękami, świnki często hałasują gryząc pręty od swojej klatki. Takim zachowaniem wymuszają na domownikach uwagę bądź domagają się jedzenia. Świnki są bardzo towarzyskie. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup dwóch świnek, które nie będą się nudziły w swoim towarzystwie nawet, gdy domownicy nie będą mieli dla nich z byt wiele czasu. Gdy to niemożliwe, dzieci powinny często bawić się ze swoim zwierzakiem. Wyjmowanie z klatki, głaskanie, karmienie z ręki to podstawa w codziennym harmonogramie dnia świnki morskiej.
Aby towarzystwo zwierzaka w naszym domu nie było uciążliwe trzeba dbać o czystość jego klatki. Świnka to dość duży gryzoń, w dodatku bardzo lubi soczyste warzywa i owoce, co za tym idzie bardzo często siusia. Niezwykle ważna jest częsta wymiana ściółki, gdyż nieprzyjemny zapach mokrych wiórków i siana szybko roznosi się po całym mieszkaniu. To dość istotna sprawa dla rodzica, bo zapewne to na Wasze barki spadnie ten obowiązek.
Poza tym świnki morskie to bardzo sympatyczne i towarzyskie zwierzaki. Szybko się oswajają i przyzwyczają do naszych domowych rytuałów i dźwięków.
Lubią być członkami rodziny, dlatego nie należy o nich zapominać i zostawiać samym sobie. Zaniedbane zwierzaki stają się osowiałe albo wręcz odwrotnie, bywają nie do zniesienia, domagając się naszej uwagi.